Soloboy w środku nocy musiał się ulżyć. Nie mogąc obudzić współlokatora, dyskretnie poszedł na palcach do łazienki dla gości. Kiedy siedział w zimnej toalecie, ogarnął go dziwny dreszczyk emocji. Poczuł silną potrzebę przesuwania granic swojej solowej gry.